Nazbierało się modeli do pomalowania, oj nazbierało. Oprócz własnej armii do Warmachine, dorzuciło się trochę znajomych z zamówieniami, ale spokojnie- jakoś to się powoli zrobi. Przedstawiam model który skończyłem malować przedwczoraj. Zdjęcie niestety o kant rzyci rozbić, ale jak już pisałem, niezbyt mi to wychodzi:
Vladimir, the Dark Prince of Umbrey:
Malowałem go dla kolegi Herudaio. Rzeźba niestety pozostawia wiele do życzenia, ale o dziwo mazało się go o wiele przyjemniej niż przeczuwałem. Z efektu na żywo jestem zadowolony, do wykończenia pozostała podstawka śnieżna (jednak to zrobi już właściciel) i Front Arc, który dorobię jak tylko pomaluję drugiego Warcastera w bieli, a mianowicie niesławnego Orsusa Zoktavira.
Zrobiłem również zdjęcia innych modeli które ostatnio ukończyłem, ale niestety światło jakoś nie dopisało i foty wyszły tak tragicznie, że trzeba będzie zrobić je jeszcze raz. Może uda się jutro... Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz